POCZĄTEK CHRZEŚCIJAŃSKIEGO ŻYCIA

 

Jeden z pastorów w Afryce przesłał takie sprawozdanie: „Pięć lat temu otrzymałem od korespondencyjnej szkoły biblijnej zaproszenie, by odwiedzić więźnia, który był studentem ich kursu. Złożyłem prośbę do władz więziennych, które łaskawie dały mi zezwolenie na odwiedziny. Ponieważ ów student miał wielkie pragnienie studiowania Biblii, zacząłem regularnie go odwiedzać.

Po upływie około sześciu miesięcy od mojej pierwszej wizyty poprosił o chrzest i przyłączenie go do Kościoła. Władze zezwoliły na poczynienie odpowiednich przygotowań by chrzest mógł się odbyć w więzieniu. Służba więzienna i zgromadzeni więźniowie byli świadkami jednego z najbardziej wzruszających chrztów, jakie kiedykolwiek prowadziłem.

Krótko po tej uroczystości nasz brat został przedterminowo zwolniony, chociaż miał jeszcze przez długi czas przebywać w więzieniu. Kiedy zapytałem naczelnika, dlaczego złagodzono wyrok, odpowiedział mi, że jego życie uległo tak drastycznej zmianie i stał się takim świadkiem swego Zbawiciela oraz swojej religii, że nie było sensu traktować go dalej jako więźnia. Człowiek ten połączył się z rodziną i obecnie należy do kierownictwa dużego zboru.

1. JAKIE JEST ZNACZENIE CHRZTU?

Skoro ów więzień stał się chrześcijaninem i jego życie uległo całkowitej zmianie, dlaczego tak bardzo zależało mu na tym, by być ochrzczonym? Biblia wyraźnie wypowiada się jakie jest znaczenia chrztu. Nasz Pan w rozmowie z Nikodemem, wybitnym przywódcą religijnym owego czasu, który przyszedł do Niego w nocy, powiedział:

„Odpowiadając Jezus rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego” (Jan 3,3).

Nikodem nie od razu pojął, o co chodzi, i jak człowiek może się „na nowo narodzić”? Dlatego Jezus wyjaśnił:

„Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego” (Jan 3,5).

„Narodzenie z wody” odnosi się do chrztu w wodzie. „Narodzenie z Ducha” oznacza wejście w nowe życie, zmianę umysłu i serca. Ponieważ wejście do Królestwa Bożego obejmuje całkiem nowy rodzaj życia, a nie tylko poprawienie starego, dlatego proces ten został nazwany nowonarodzeniem. Zarówno narodzenie z wody, jak i z Ducha, jest ważne, ponieważ chrzest w wodzie jest zewnętrznym symbolem wewnętrznej przemiany. Wspomniany uprzednio pastor ochrzcił więźnia ze względu na jego opowiedzenie się po stronie Chrystusa. Chrzest ten był także symbolem przekształcenia, które w jego charakterze rozpoczął Duch Święty.

2. DLACZEGO POWINIENEM ZOSTAĆ OCHRZCZONY?

Nasze zbawienie koncentruje się wokół trzech wielkich aktów zbawczych, które miały miejsce w życiu Chrystusa:

„Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism (...) został pogrzebany (...) i dnia trzeciego został z martwych wzbudzony według Pism” (I Kor. 15,3.4).

Chrystus uczynił zbawienie możliwym przez swoje śmierć, pogrzeb i zmartwychwstanie. Umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i powstał z grobu, aby dać nam nowe życie w sprawiedliwości.

„Czyż nie wiecie, że my wszyscy, ochrzczeni w Chrystusa Jezusa, w śmierć jego zostaliśmy ochrzczeni? Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili” (Rzym. 6,3.4).

Akt chrztu pokazuje, że w nadnaturalny sposób możemy mieć udział w śmierci, pogrzebie i zmartwychwstaniu Jezusa. Chrzest oznacza śmierć dla grzechu z Chrystusem, pogrzebanie z Chrystusem starego, grzesznego życia i powstanie z Chrystusem, by „prowadzić nowe życie”. Możemy skorzystać z tych zbawczych aktów tak samo, jakbyśmy byli uczestnikami tamtych wydarzeń.

Śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa stają się naszą śmiercią i zmartwychwstaniem. Jest to podstawowa prawda, jeśli chodzi o naszą więź z Bogiem. Bóg widzi nas jako tych, którzy są w Chrystusie, a Jego krew obmywa nasze grzechy i Jego doskonałe życie zakrywa naszą niedoskonałość. Tę prawdę powinniśmy rozpatrywać w kategoriach naszego doświadczenia z Bogiem. On może uczynić nas martwymi dla grzechu - tak jak byśmy sami zostali ukrzyżowani, może nas ożywić dla spraw duchowych - tak jak byśmy zostali zmartwychwzbudzeni.

Chrzest obrazuje kolejne kroki nawrócenia. Najpierw weszliśmy do wody, zostaliśmy całkowicie zanurzeni - tak jak zmarli złożeni do grobu i zasypani. Chrzest jest wyrazem naszego pragnienia śmierci z Chrystusem i pogrzebania swojego starego życia. Jest on pożegnaniem się z życiem, w którym dominował grzech. Następnie, z pomocą udzielającego chrztu pastora, podnosimy się z wody podobni osobie zmartwychwstałej z grobu. Tym aktem wyrażamy, że staliśmy się „nowym stworzeniem”, całkowicie oddanym „nowemu życiu”, i że spełniliśmy Boże oczekiwanie.

Jedynie zanurzenie może właściwie zilustrować prawdziwe znaczenie chrztu - śmierć, pogrzeb i narodzenie na nowo. „Chrzest” przez pokropienie nie jest właściwym symbolem nowonarodzenia.

Apostoł Paweł w taki oto sposób ujmuje, co to znaczy umrzeć z Chrystusem:

„Wiedząc to, że nasz stary człowiek został wespół z nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało unicestwione, byśmy już nadał nie służyli grzechowi” (Rzym. 6,6).

Chrzest jest zewnętrznym wyrazem tego, co musi stać się wewnątrz: człowiek musi całkowicie podporządkować się Chrystusowi, przedstawić całą sprawę jasno. Jeśli ukrywamy coś przed Bogiem, wtedy w jakimś sensie pozostajemy nadal niewolnikami grzechu. Właściwa postawa, gdy przygotowujemy się do chrztu, to przedłożenie tego całego osobistego bagażu Bogu - wszystkiego, co nas z Nim rozdziela - i powiedzenie Mu, że chcemy zmienić wszystko to, co On chce, abyśmy zmienili. Przemiana nie dokonuje się nagle, musimy okazywać chęć do złożenia naszego „ja” w Jego ręce. Gdy oddajemy się całkowicie Chrystusowi, nasze grzeszne pragnienia zostają unicestwione.

„Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie” (Gal. 2,20).

Gdy poprzez chrzest utożsamiam się z ukrzyżowanym Chrystusem, zapraszam potężną siłę do swego życia - „Chrystus żyje we mnie”. Krzyż i pusty grób - te dwa nadzwyczajne wydarzenia - nadal zmieniają ludzi.

Aby powstać, musimy całkowicie złożyć swoje życie w rękach Chrystusa, nie zapominając o Jego śmierci na krzyżu. Nie patrzmy na grzech, który nam zagraża i osłabia naszą wolę, nie patrzmy na naszą przeszłość, patrzmy na Jezusa. Jeśli będziemy w modlitwie spoglądać na Niego, wówczas doznamy natchnienia. Wpadniemy w zachwyt, podziwiając łaskawy i odważny czyn Chrystusa na Golgocie. W modlitwie możemy wyrazić swoją solidarność z Nim. Przez moc krzyża możemy umrzeć dla swoich przyzwyczajeń i stać się wrażliwymi na głos Boży Wówczas staniemy po stronie Chrystusa. Od tej chwili będziemy żyć przez wiarę w Syna Bożego, który mnie umiłował i dał samego siebie za mnie.

Gdy będziemy czerpać duchową siłę od zmartwychwstałego Chrystusa, coraz częściej będziemy widzieć, jak Jego przymioty zajmują miejsce naszych starych przyzwyczajeń:

„Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe. A wszystko to jest z Boga, który nas pojednał z sobą przez Chrystusa” (II Kor. 5,17.18).

Chrzest jest pierwszym formalnym krokiem w tym procesie. Przez ten czyn wyrażamy nasze pragnienie rzucenia się w ramiona Jezusa i prowadzenia dzięki Niemu nowego i lepszego życia. Jezus czyni w nas, i przez nas, to, czego my nigdy dla samych siebie nie bylibyśmy w stanie uczynić. Powstajemy z wody jako „nowe stworzenia”, a On daje nam moc do prowadzenia „nowego rodzaju” życia.

„Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie. Bo zakon Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, uwolnił cię od zakonu grzechu i śmierci” (Rzym. 8,1.2 ).

3. DLACZEGO JEZUS ZOSTAŁ OCHRZCZONY?

Pamiętajmy, że chrzest nie tylko symbolizuje uśmiercenie starego grzesznego życia, ale także wyobraża obmycie naszych grzechów krwią Jezusa. W czasie Pięćdziesiątnicy apostoł Piotr powiedział tym, którzy szukali wyzwolenia od winy:

„Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego” (Dz. Ap. 2,38).

To nasuwa nam pytanie: Dlaczego Jezus, który nigdy nie popełnił żadnego grzechu (II Kor. 5,21), chciał się ochrzcić?

„Wtedy przyszedł Jezus z Galilei nad Jordan, do Jana, aby się dać ochrzcić przez niego. Ale Jan odmawiał mu mówiąc: Ja potrzebuję chrztu od ciebie, a ty przychodzisz do mnie? A Jezus, odpowiadając, rzekł do niego: Ustąp teraz, albowiem godzi się nam wypełnić wszelką sprawiedliwość. Tedy mu ustąpił. A gdy Jezus został ochrzczony, wnet wystąpił z wody, i oto otworzyły się niebiosa, i ujrzał Ducha Bożego, który zstąpił w postaci gołębicy i spoczął na nim. 1 oto rozległ się głos z nieba: Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem” (Mat. 3,13-17).

Jezus był istotą bezgrzeszną. Nie potrzebował pokutować za swoje złe czyny Chrystus został ochrzczony z innego powodu - „aby wypełnić wszelką sprawiedliwość”. Pozwalając Janowi, by zanurzył Go w wodach Jordanu, Jezus stał się przykładem dla nas. Utożsamił się w pełni ze słabymi, grzesznymi istotami ludzkimi; był chętny zrobić wszystko to, co my musimy czynić. Chrystus nigdy nie prosi swoich naśladowców, aby poszli tam, gdzie On sam nie był. Dlatego On zawsze może iść przed Nami jako nasz przewodnik. Tak więc, gdy wierzący zostają zanurzeni w czasie chrztu w wodzie, stają się tylko naśladowcami Mistrza.

Jezus został ochrzczony, aby nam mógł przekazać swoją sprawiedliwość.

„On [Bóg] tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą” (II Kor. 5,21).

Chrystus przez swą śmierć i zmartwychwstanie udziela nam swojej sprawiedliwości. Przeobrażeni w oczach Bożych z grzeszników w świętych wzrastamy w tej sprawiedliwości, która jest już naszym darem, i w ten sposób żyjemy nowym życiem w Chrystusie. Chrzest był pierwszym krokiem, który Chrystus uczynił na drodze zaproszenia ludzkości do życia Jego życiem. Śmierć Zbawiciela i zmartwychwstanie były Jego ostatnimi, najważniejszymi poczynaniami na ziemi.

4. DLACZEGO POWINNIŚMY ZOSTAĆ ZANURZENI?

Wszystko na to wskazuje, że chrzest Chrystusa odbył się przez zanurzenie. Nie było to pokropienie wodą, ani wylanie wody na Jego głowę. Jan ochrzcił go w rzece Jordan, ponieważ tam było „dużo wody” (Jan 3,23). Kiedy Jezus przyszedł do Jana z prośbą o chrzest, wszedł do rzeki, a gdy „Jezus został ochrzczony [zanurzony], wnet wystąpił z wody” (Mat. 3,16).

Gdy pojmujemy prawdziwe znaczenie chrztu, nie mamy trudności, by rozpoznać, jaka powinna być jego właściwa forma. Samo słowo „chrzest” pochodzi od greckiego słowa „baptidzo” i znaczy „zanurzam” albo „wkładam do wody”.

Oto, jaka informacja znajduje się w najnowszym Katechizmie Katolickim: „chrzcić (gr. baptizein) oznacza zanurzyć, pogrążyć; zanurzenie jest symbolem pogrzebania katechumena w śmierci Chrystusa, z której powstaje przez zmartwychwstanie z Nim jako nowe stworzenie poprzez chrzest” (Katechizm Kościoła Katolickiego, s. 298). Tego samego zdania byli szesnastowieczni reformatorzy Na przykład Jan Kalwin stwierdził: „Samo słowo »chrzcić« oznacza »zanurzać« i jest pewne, że zanurzenie było praktykowane w starożytnym kościele” (Nauka religii chrześcijańskiej, ks. 4, r. 15, dz. 19).

Wypowiedzi tak zwanych przednicejskich ojców Kościoła wskazują, że w II i III wieku Kościół chrzcił katechumenów przez zanurzenie. Tego samego zdania są współcześni historycy, którzy dowodzą, iż przez pierwsze trzynaście wieków prawie powszechną praktyką był chrzest, taki jak ten opisany w Nowym Testamencie to znaczy był to chrzest przez zanurzenie. Zachowane baptysteria w wielu kościołach, zbudowanych między IV a XIV wiekiem w Europie i w Azji Mniejszej, są kolejnym argumentem stosowania tej formy chrztu. W Efezie, w ruinach kościoła, którego początki sięgają II wieku, zachowało się baptysterium przystosowane do zanurzania kandydatów. Tak znane kościoły, jak katedra w Pizie we Włoszech i drugi co do wielkości kościół w Rzymie pod wezwaniem św. Jana, czy katedra we Frejus we Francji mają dobrze zachowane baptysteria, które były zbudowane i używane w V wieku.

I tak było aż do początków XV wieku, kiedy to na synodzie w Rawennie stwierdzono, że pokropienie jest równie ważne jak zanurzenie. W kwestii praktyk kościelnych nie powinniśmy naśladować tego, co ktoś nas naucza, ale powinniśmy pójść za przykładem Chrystusa i apostołów (Kol. 2,8).

A co można powiedzieć o chrzcie niemowląt? Wielu szczerych chrześcijan jest przywiązanych do chrztu niemowląt; jest to według nich sposób na poświęcenie dzieci Chrystusowi. Oddawanie małych dzieci Bogu jest na pewno godne pochwały, ale nie jest to sposób poświęcenia naszych dzieci Chrystusowi, akceptowany przez Biblię.

Chrzest spełnia bardzo specyficzną funkcję w Nowym Testamencie. Biblia daje jasno do zrozumienia, że osoba musi zostać pouczona o sposobie zbawienia, uwierzyć (Dz. Ap. 8,37), i okazać żal z powodu swoich grzechów, zanim przyjmie chrzest (Dz.Ap. 2,38). Maleńkie dziecko nie jest w stanie uwierzyć, wyznać swoją wiarę i pokutować, a to przecież musi poprzedzać chrzest.

Biblia nie wypowiada się na temat nieochrzczonych dzieci, które, zanim zmarły, nie potrafiły świadomie wybrać Chrystusa jako swojego osobistego Zbawiciela. Ale wiemy, że dzieci będą zbawione i znajdą się w Królestwie Bożym (Izaj. 11,6). Nie musimy się martwić o przyszłość zmarłych dzieci, Zbawiciel powiedział:

„Zostawcie dzieci w spokoju i nie zabraniajcie im przychodzić do mnie; albowiem do takich należy Królestwo Niebios” (Mat. 19,14).

5. CZY MUSZĘ ZOSTAĆ OCHRZCZONY, ŻEBY BYĆ ZBAWIONYM?

Jak ważny jest dla wierzących chrzest? Jezus powiedział do Nikodema: Nikt nie może wejść do Królestwa Niebios, jeśli się nie narodzi z wody i z Ducha (Jan 3,5). Według Jezusa chrzest jest czymś nieodzownym dla tych, którzy pragną znaleźć się w niebie.

W ewangeliach jest mowa tylko o jednym wyjątku. Złoczyńca na krzyżu narodził się jedynie „z Ducha”, gdyż nie miał możliwości zstąpić z krzyża i zostać zanurzony w wodzie na znak zmiany swego serca. Jezus jednak obiecał mu, że znajdzie się z Nim w Jego królestwie (Łuk. 23,42.43). Dla łotra na krzyżu „narodzenie z wody i z ducha” zastąpione zostało oczyszczeniem krwią Chrystusa, która w tym momencie przelewana była obok na krzyżu. Ten czyn Chrystusa oznaczał oczyszczenie złoczyńcy z jego grzechów Jest to jedyny przypadek wyrażenia skruchy przed pewną śmiercią i doznania odpuszczenia win. Ten jeden przykład jest po to, by nikt nie rozpaczał, i tylko jeden, aby nikt nie lekceważył pokuty i nie odkładał jej na ostatnią chwilę. Sam Jezus dał uroczyste ostrzeżenie:

„Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mar. 16,16).

Umierając za nas na krzyżu Golgoty Jezus publicznie objawił swoją wielką miłość do nas. Dlatego powinniśmy także publicznie, poprzez chrzest, pokazać naszą miłość, nie wstydzić się wyznania naszego przywiązania do Chrystusa. Czy rozpoczęliśmy nowe życie w Chrystusie? Czy zostaliśmy ochrzczeni? Jeśli nie, to dlaczego nie mielibyśmy się przygotować do chrztu w najbliższej przyszłości?

6. CHRZEST JEST JEDYNIE POCZĄTKIEM

Obrządek chrztu, podobnie jak uroczystość zaślubin, jest początkiem wspaniałej i stale pogłębiającej się więzi. Jakkolwiek obrządek chrztu może mieć potężny wpływ na nasze chrześcijańskie doświadczenie, nie powinniśmy sobie wyobrażać, że chrzest czyni nas niezdolnymi do popełnienia grzechu. Nasze podporządkowanie się Jezusowi w czasie chrztu nie trwa automatycznie całe życie.

Gdy rodzi się nowy człowiek, cieszymy się. Ale po narodzinach fascynacja szybko mija. Rozpoczyna się żmudna praca, długi okres wychowywania i troszczenia się o dziecko. Wymaga ono codziennego karmienia, kąpania i tego wszystkiego, co ma mu zapewnić dalszy pomyślny rozwój.

Tak samo rzecz się ma z chrztem. Paweł powiada o swoim doświadczeniu: „Tak ja codziennie umieram” (I Kor. 15,31). Codzienne odwracanie się od samolubnego życia sprawia, że stajemy się coraz bardziej podatni na głos Chrystusa. Aby konsekwentnie wzrastać, jest niezbędne, by codziennie oddawać się Chrystusowi, codziennie otrzymywać nowe życie przez modlitwę i studiowanie Słowa Bożego.

Jakie wskazania, dotyczące tych, którzy są chrzczeni, pozostawił Jezus?

„Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata” (Mat. 28,19.20).

Jezus wskazał na ważność „nauczania” tych, którzy mają być ochrzczeni, aby „przestrzegali wszystkiego”, co On przykazał. Chrzest jest wyrazem naszego pragnienia, by żyć po chrześcijańsku.

7. POWÓD DO RADOŚCI

Filip, jeden z siedmiu diakonów wczesnego Kościoła chrześcijańskiego, został pewnego dnia poprowadzony przez Ducha Świętego, by zobaczył się i porozmawiał z eunuchem z Etiopii. Spotkał go na drodze, gdy, jadąc wozem, czytał fragment księgi proroka Izajasza, w którym akurat była mowa o Mesjaszu. Gdy eunuch zapytał, o kim pisze prorok, Filip „otworzył swoje usta i zwiastował mu dobrą nowinę o Jezusie” (Dz. Ap. 8,26-35).

„A gdy tak jechali drogą, przybyli nad jakąś wodę, a eunuch rzekł: Oto woda, cóż stoi na przeszkodzie, abym został ochrzczony? Filip zaś powiedział mu: Jeśli wierzysz z całego serca, możesz. A odpowiadając, rzekł: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym. 1 kazał zatrzymać wóz, zeszli obaj, Filip i eunuch, do wody, i ochrzcił go. Gdy zaś wyszli z wody, Duch Pański porwał Filipa i eunuch nie ujrzał go więcej, lecz radując się jechał dalej swoją drogą” (Dz. Ap. 8,36-39).

Co sprawiło radość temu człowiekowi? Na pewno nie to, że zanurzył się w wodzie. Była to radość z powodu związania się z Chrystusem. Przez wiarę eunuch doznał, że moc Jezusa dotarła do jego serca i zbawiła go. Filip wprowadził go „do wody”, co było jakby publiczną deklaracją nowej wiary, która zapłonęła w sercu tego człowieka. Zanurzył go w wodzie, co było symbolem pogrzebania starego, grzesznego życia. Następnie pomógł mu się wynurzyć, co symbolizowało narodzenie się Etiopczyka do nowego życia z Chrystusem. Wielka radość, której doznajemy w czasie chrztu, wypływa jedynie ze świadomości, że mamy przywilej oddania swego życia cudownemu Zbawicielowi.

Chrzest sprawia wielką radość, ponieważ ci, którzy pokładają swoją wiarę w Chrystusie, mogą mieć pewność życia wiecznego. „Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony” (Mar. 16,16). Kiedy zostajemy ochrzczeni, wkraczamy na drogę prowadzącą do wiecznej radości z Bogiem.

Chrzest wyraża także naszą radość z obcowania z Chrystusem. Jezus obiecał tym, którzy przyjmują chrzest, bezcenny dar Ducha Świętego (Dz. Ap. 2,38) a wraz z Nim „owoc Ducha” - miłość, która wypełnia życie cierpliwością, uprzejmością, dobrocią, wiernością, łagodnością, wstrzemięźliwością (Gal. 5,22).

Posiadanie, żyjącego w nas przez Ducha Świętego, Jezusa daje nam pełne poczucie bezpieczeństwa:

„Wszak nie wzięliście ducha niewoli, by znowu ulegać bojaźni, lecz wzięliście ducha synostwa, w którym wołamy: Abba, Ojcze! Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi Bożymi jesteśmy” (Rzym. 8,15.16).

Przez wiarę możemy usłyszeć głos naszego niebiańskiego Ojca, który kieruje do nas słowa, jakie przesłał kiedyś swemu Synowi, Jezusowi: To jest syn mój i córka, w których mam upodobanie (por. Mat. 3,17).

Ten bezpieczny związek z Bogiem przynosi nam wiele korzyści, ale nie gwarantuje całkowitego uwolnienia od problemów życiowych. Przeciwnie, nieprzyjaciel próbuje piętrzyć trudności przed tymi, którzy zawierzyli życie Chrystusowi. Jednakże w tych trudnych czasach życie z Chrystusem to wspaniała perspektywa. Gdy jesteśmy w rękach Bożych, możemy być pewni, że Bóg wykorzysta to wszystko, co się w naszym życiu dzieje, dobre i złe, aby nas nauczyć i pomagać nam wzrastać (patrz Rzym. 8,28).

Młoda niewiasta, która podjęła decyzję oddania życia Chrystusowi i przyjęła chrzest, miała kłopoty w domu, ponieważ mąż groził jej rozwodem. Nie chciał zaakceptować jej nowej wiary, ale ona przylgnęła do Jezusa i zaczęła się starać, by być jeszcze bardziej kochającą żoną niż przedtem. Przez jakiś czas mąż, jak tylko mógł, utrudniał jej życie. Ale w końcu został pokonany argumentem, jakiego nie był w stanie odeprzeć: było to jej całkowicie zmienione życie. Człowiek ten w końcu także oddał swoje życie Chrystusowi i został ochrzczony

Gdy ściśle będziemy się trzymać Chrystusa, będąc „w pełni wiernymi”, staniemy się potężnym narzędziem w Jego rękach. Odkryjmy tę radość, płynącą z najwyższego zaangażowania. Ty także możesz podporządkować swoje życie Chrystusowi w sposób bezwarunkowy. Jezus zapłacił najwyższą cenę, stając się twoim Zbawicielem. Czyż to nie przywilej, że możesz publicznie ofiarować Mu swą miłość i posłuszeństwo? Jeśli dotychczas jeszcze tego nie uczyniłeś, dlaczego właśnie teraz nie miałbyś oddać Mu swego życia i powiedzieć o tym w modlitwie:

Kochany Ojcze w niebie! Dziękuję Ci za to, że Jezus umarł za moje grzechy, został pogrzebany i wyszedł z grobu jako wieczny Dawca Życia. Powierzam Ci swoje życie, wejdź w nie i napełnij swoją obecnością. Proszę, zlej na mnie swego Ducha Świętego, tak jak uczyniłeś to w życiu Jezusa, gdy został ochrzczony. Napełnij moje życie pokojem i radością, która płynie z naśladowania Ciebie. Proszę Cię o to w imieniu Jezusa. Amen!

 

 

© 2003 The Voice of Prophecy Radio Broadcast
Los Angeles, California, U.S.A.