OD WINOWAJCY DO ROZGRZESZONEGO ŚWIĘTEGO

 

Nie było odcisków palców. Nie znaleziono żadnej broni. Nikt nie widział mordercy wchodzącego do gabinetu psychologa Michała E. Nikt nie słyszał wystrzałów. A jednak pięć kul przeszyło jego ciało i zniszczyło dobrze skrojony garnitur.

Wyglądało to na zbrodnię doskonałą. Prowadzący śledztwo nie mogli wpaść na żaden trop. Potem jednak zauważyli cieniutki drucik przymocowany do pojemnika na ołówki, który stał na biurku dra E. Przewód ten prowadził do magnetofonu umieszczonego w szufladzie. Odkryli, że we wnętrzu pojemnika mieścił się mikrofon.

Przewinięto taśmę, na której, ku zaskoczeniu wszystkich, było nagranie napadu. Mężczyzna, Antoni J., po wejściu do gabinetu rozpoczął burzliwą dyskusję z doktorem E. Nagrane zostały odgłosy wystrzałów. Dalej na taśmie utrwalone były jęki umierającego na dywanie psychologa.

Każdy szczegół tego okrutnego morderstwa został nagrany. Morderca myślał, że jego zbrodnia na zawsze pozostanie tajemnicą. Tak bardzo uważał, by nie pozostawić żadnych śladów. Ale był tam niewidzialny świadek, który opowiedział całe zdarzenie.

Dzisiaj będziemy się uczyć o Bożym sądzie ostatecznym, w czasie którego wszyscy ludzie będą „sądzeni na podstawie czynów sprawozdanych w księgach”. Jest to bardzo poważne zagadnienie. Ludzie, którzy myślą, że ich złe czyny zostały całkowicie zapomniane, będą ogromnie zaskoczeni. Osoby które, na przykład, w kościele regularnie poświęcają dużo czasu na pobożne modlitwy, a w domach potajemnie znęcają się nad swoimi współmałżonkami, będą musiały stanąć w obliczu tych szokujących sprawozdań.

Dowiemy się również, dlaczego sąd jest wspaniałą nowiną dla tych, którzy w Chrystusie znaleźli swoją ostoję.

1 . MOŻESZ BEZ OBAW STANĄĆ PRZED SĄDEM

Kto będzie sądził ten świat?

„Ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszelki sąd przekazał Synowi” (Jan 5,22).

W jakim sensie krzyż przygotował Chrystusa do roli naszego sędziego?

„Którego (Jezusa) Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew Jego, skuteczną przez wiarę, dla okazania sprawiedliwości swojej... aby On sam był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa” (Rzym. 3,25.26).

Zastępcza śmierć Chrystusa na krzyżu umożliwia Mu występowanie zarówno w roli Sędziego, jak i Tego, który usprawiedliwia. On może stać w obronie niezmiennych standardów Bożych, a także bronić pokutującego grzesznika. Gdy spoglądający na to mieszkańcy wszechświata pytają : Jak bezstronny sędzia może ogłosić niewinność winowajcy? - Chrystus, pokazując swoje blizny, może udzielić odpowiedzi. On na swoje ciało przyjął słuszną karę za grzech.

(W temacie 12 wykazaliśmy, że Jezus, Baranek Boży i nasz przedstawiciel przed Bożym tronem, rozwiązał problem grzechu i przygotował nas na dzień sądu).

Co Jezus oferuje w zamian za nasze grzeszne życie?

„On tego (Chrystusa), który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą” (II Kor. 5,21).

To Chrystus spowodował, że Bóg może dokonać wspaniałej zamiany Nasze grzeszne życie zostaje zamienione w sensie prawnym na sprawiedliwe życie Chrystusa. Z uwagi na bezgrzeszne życie Jezusa i Jego śmierć, Bóg może nam przebaczyć i traktować nas tak, jak byśmy nigdy nie zgrzeszyli. Ponadto wrzuca nasze grzechy w głębokości morskie i w miejsce potępiającego nas sprawozdania z naszego grzesznego życia przedstawia sprawozdanie z Jego bezgrzesznego życia. Krzyż Chrystusa daje prawo dokonania takiej zamiany. Jest to dokładnie to, czego potrzebujemy, by stanąć na sądzie w obliczu świętego Boga.

W niebie zachowane jest sprawozdanie z życia każdego poszczególnego człowieka (Obj. 20,12). Bóg waży każdy czyn (I Sam. 2,3). On zważa na każde wypowiedziane słowo, a także myśli, jakie pielęgnujemy w swoich umysłach (Mat. 12,35.36). Jest to zła wiadomość dla każdego, kto myśli, że już nigdy nie spotka się ze swymi ukrytymi grzechami i przestępstwami.

Ale jest też wspaniała, dobra nowina dla każdego, kto szczerze przyjął Chrystusa jako swojego Adwokata, występującego przed Ojcem: „Krew Jezusa... oczyszcza nas od wszelkiego grzechu” (I Jana 1,7). Jezus „zgładził” nasze grzechy (Dz. Ap. 3,19). W miejsce naszej marnej przeszłości Chrystus przedstawia nienaganne świadectwo swego doskonałego życia (II Kor. 5,21). Przypatrzmy się uważniej, dlaczego Jezus, nasz Obrońca i Sędzia, może rozprawić się z problemem grzechu.

(Jeżeli masz problemy z matematyką, tak jak większość ludzi, proponujemy, abyś przeczytał pobieżnie następne trzy punkty tego tematu, nie wgłębiając się w podane liczby i daty. I tak zrozumiesz t o wszystkie ważne fakty, studiując następne tematy, bez tego wyliczania).

2. CHRYSTUS PRZYSZEDŁ WE WŁAŚCIWYM CZASIE

Po chrzcie Jezus został namaszczony Duchem Świętym:

„A gdy Jezus został ochrzczony, wnet wystąpił z wody; i oto otworzyły się niebiosa, i ujrzał Ducha Bożego, który zstąpił w postaci gołębicy i spoczął na nim. I oto rozległ się głos z nieba: Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem” (Mat. 3,16.17).

Bezpośrednio po tym namaszczeniu przez Ducha Świętego uczniowie głosili o nadejściu Mesjasza:

„Znaleźliśmy Mesjasza (to znaczy: Chrystusa)” (Jan 1,41).. Świadomi tego, że hebrajskie słowo Mesjasz i greckie słowo Chrystus mają to samo znaczenie: „namaszczony”, uczniowie dali wyraz swemu zrozumieniu, że Jezus został namaszczony przez Ducha Świętego w czasie chrztu jako Mesjasz.(por. Dz. Ap. 10,38;)

Łukasz, uczeń Jezusa, sprawozdał, że rok, w którym Jezus był namaszczony jako Mesjasz, był piętnastym rokiem rządów cesarza Tyberiusza (Łuk. 3,1.2). Według naszego sposobu liczenia był to 27 rok po Chrystusie.

Nadejście Mesjasza było zapowiadane przez wielu starotestamentowych proroków i Chrystus zjawił się dokładnie w czasie przez nich przepowiedzianym, jako wypełnienie biblijnych proroctw. Zaraz po chrzcie Jezus oświadczył:

„Wypełnił się czas i przybliżyło się Królestwo Boże, upamiętajcie się i wierzcie ewangelii” (Mar. 1,15).

Chrzest i namaszczenie naszego Zbawiciela nastąpiły we właściwym czasie. „Wypełnił się czas”. 0 jakim czasie mówił Chrystus? Nadszedł czas pojawienia się Jezusa i namaszczenia Go. Ponad pięćset lat przed narodzeniem się Jezusa, prorok Daniel zapowiadał czas zjawienia się Mesjasza.

Ale, czy prorok Daniel zapowiadał, że Jezus pojawi się i zostanie namaszczony jako Mesjasz w 27 roku po Chr.? Oto proroctwo Daniela:

„Ty zaś wiedz i rozumiej: Od chwili, kiedy wypowiedziano słowo, że nastąpi powrót i zostanie odbudowana Jerozolima, do Władcy-Pomazańca - siedem tygodni i sześćdziesiąt dwa tygodnie” (Dan. 9,25 BT, wydanie trzecie poprawione).

Siedem tygodni i sześćdziesiąt dwa tygodnie to razem sześćdziesiąt dziewięć tygodni, albo 483 dni (7 x 69 = 483 dni). W symbolice biblijnego proroctwa jeden dzień w rzeczywistości oznacza jeden rok (Ezech. 4,6; IV Moj. 14,34), tak więc 483 dni to 483 lata. Daniel prorokował, że zostanie wydane polecenie odbudowania Jerozolimy i licząc od tego czasu dokładnie po 483 latach pojawi się Pomazaniec-Mesjasz.

Czy Jezus pojawił się w tym zapowiedzianym czasie? Artakserkses w 457 roku przed Chr. wydal dekret o odbudowie Jerozolimy (Ezdrasz 7,7-13.21-26). Okres 483 lat zakończył się w 27 roku po Chr. (457 + 27 = 484). Gdy uwzględnimy fakt, że dekret wydany był przed zakończeniem 457 roku przed Chr.; i że Jezus został namaszczony w czasie trwania roku 27 po Chr., co oznacza, że mamy do czynienia z dwoma niepełnymi latami - z tego wynika, że od dekretu do namaszczenia minęły dokładnie 483 lata.

Dokładnie w zapowiedzianym czasie w 27 roku po Chr. wystąpił Jezus z poselstwem: „Wypełnił się czas”. Ścisłe wypełnienie się tego biblijnego proroctwa jest dobitnym potwierdzeniem tego, że Jezus z Nazaretu jest prawdziwym Mesjaszem. Bóg w ludzkim ciele przyszedł na ten świat.

Przez jak długi czas miał Jezus utrwalać przymierze?

„Utrwali on przymierze dla wielu przez jeden tydzień” (Dan. 9,27 I cz. BT).

Stosując zasadę proroczego przeliczania „dzień za rok”, tydzień ten to siedem lat. A więc przez siedem lat Jezus miał „utrwalić przymierze”, jakie przyrzekł ludzkości. Dotyczy to 27-34 roku po Chr.,

Zaraz po upadku Bóg dał Adamowi i Ewie obietnicę przymierza. Oświadczył, że zbawi rodzaj ludzki przez Kogoś, kogo pośle (I Moj. 3,15). Śmierć Jezusa na krzyżu była wypełnieniem tej obietnicy.

Co się miało stać w połowie tego siódmego tygodnia?

„A około połowy tygodnia ustanie ofiara krwawa i ofiara z pokarmów” (Dan. 9,27 II cz.) BT.

Jezus został ukrzyżowany w 31 roku po Chr., „w połowie tygodnia”. W chwili śmierci Chrystusa „zasłona w świątyni rozdarła się od góry do dołu na dwie części” (Mat. 27,51). Służba w świątyni wraz ze składanymi ofiarami straciła swoje znaczenie. Był to znak, że Bóg od tej pory nie chce ofiar ze zwierząt, składanych przez ludzi. Wypełniając dosłownie proroctwo Daniela, Jezus zniósł ofiary krwawe i z pokarmów (Dan. 9,27). Od chwili śmierci Chrystusa ludzie mają dostęp do Boga nie przez ofiary ze zwierząt i nie przez ziemskich kapłanów, lecz przez Mesjasza, Baranka Bożego i naszego Arcykapłana.

3. ZAPEWNIENIE PRZEBACZENIA GRZECHÓW

Dlaczego zgodnie z zapowiedzią proroka Daniela Jezus miał umrzeć?

„Zabity będzie Mesjasz, wszakże mu to nic nie zaszkodzi;” (Dan. 9,26 I cz. BG)

Jezus, umierając na krzyżu, poniósł karę, ale nie za swoje winy Nie umarł dlatego, że na to zasłużył. Nie poniósł kary za własne grzechy Spłacał karę za twoje i moje przestępstwa; za grzechy całego świata.

Jak możemy być pewni, że Bóg przebaczył nam wszystkie nasze przewinienia ?

„Ale teraz niezależnie od zakonu objawiona została sprawiedliwość Boża, o której świadczą zakon i prorocy, i to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich wierzących. Nie ma bowiem różnicy, gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej, i są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie, którego Bóg ustanowi) jako ofiarę przebłagalną przez krew jego, skuteczną przez wiarę, dla okazania sprawiedliwości swojej przez to, że w cierpliwości Bożej pobłażliwie odniósł się do przedtem popełnionych grzechów” (Rzym. 3,21-25).

Oto kluczowa myśl z powyższego tekstu: Wszyscy zgrzeszyliśmy, lecz z uwagi na Bożą łaskę wszyscy jesteśmy usprawiedliwieni przez wiarę w oczyszczającą moc Jego krwi.

Kiedy dostępujemy usprawiedliwienia, mają miejsce dwie rzeczy:

1. Bóg uznaje nas za niewinnych na mocy pojednania, usunięcia winy za nasze przeszłe grzechy

2. Bóg uznaje nas za sprawiedliwych. „Sprawiedliwość Boża zstępuje na wszystkich przez wiarę w Jezusa Chrystusa”.

Bożym sposobem na zapewnienie nam całkowitego bezpieczeństwa jest usprawiedliwienie przez wiarę w Chrystusa. Jezus przyzywa nas i daje obietnicę: „Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie” (Mat. 11,28). My wszyscy, którzy jesteśmy zmęczeni zmaganiem się o to, by być wystarczająco dobrymi, by o własnych siłach sprostać wymaganiom, możemy znaleźć rzeczywisty odpoczynek w łaskawym przyjęciu nas przez Chrystusa. Każdy z nas, pokryty bliznami przeszłości, mający bolesne poczucie nieprzydatności i wstydu, może odnaleźć pokój, a także pełnię w Chrystusie, który na krzyżu otworzył nam swoje ramiona.

4. CZAS ROZPOCZĘCIA SĄDU

Rozdziały ósmy i dziewiąty w wielkim proroctwie Daniela są z sobą ściśle połączone. W ósmym rozdziale anioł pokazał prorokowi wielką panoramę przyszłych wydarzeń.

Daniel oglądał: 1) barana, 2) kozła i 3) „mały róg”, które kolejno symbolizowały: Medo-Persję, Grecję i Rzym (Dan. 8,1-12.20-26).

Co było czwartym zagadnieniem poruszonym w tym proroctwie?

„Jak długo zachowuje ważność widzenie dotyczące stałej codziennej... odpowiedział mu: Aż do dwóch tysięcy trzystu wieczorów i poranków, potem świątynia znowu wróci do swojego prawa (będzie oczyszczona tł. JW)” (Dan. 8,13.14).

Daniel tego nie zrozumiał. Ósmy rozdział kończy się i nie zawiera wyjaśnienia tego proroctwa. (Istnieje możliwość udziału w innym kursie poświęconym szczegółowo tym zagadnieniom.) Daniel zemdlał, chorował i był poruszony oraz zaniepokojony tym widzeniem, ale nie rozumiał go. Dopiero później anioł przybył ponownie i powiedział:

„Danielu, oto wyszedłem, aby ci dać jasne zrozumienie... uważaj więc na słowo i zrozum widzenia! Siedemdziesiąt tygodni wyznaczono (ukrócono - JW) twojemu ludowi i twojemu miastu świętemu, aż dopełni się zbrodnia, przypieczętowany będzie grzech i zmazana wina...” (Dan. 9,22-24).

Oczywiście 2300 wieczorów i poranków w rachubie proroczej to 2300 lat, gdyż wieczór i poranek w Biblii oznacza jeden dzień (I Moj. 1,5.8.13.19.23), a w proroctwie dzień to jeden rok (Ezech. 4,6).

Siedemdziesiąt tygodni, lub 490 dni-lat, to pierwszy odcinek tego dłuższego okresu - 2300 lat. Mają one wspólny początek w roku 457 przed Chr., gdy Persowie wydali dekret o „odbudowie Jeruzalem” (Dan. 9,25). Odejmując 490 lat od 2300 lat otrzymujemy okres 1810 lat. Jeżeli dodamy je do wyliczonego już wcześniej 34 roku po Chr. dochodzimy do roku 1844.

5. OGZYSZCZENIE ŚWIĄTYNI NIEBIESKIEJ - SĄD

Anioł powiedział Danielowi, że po 2300 wieczorach i porankach „świątynia znowu wróci do swojego prawa (będzie oczyszczona tł. JW). Według podanych wyliczeń miało to nastąpić w 1844 r. Co to znaczy?

Od roku 70 po Chr., to jest od czasu, gdy Rzymianie zniszczyli świątynię w Jerozolimie, lud Boży nie miał na tej ziemi żadnej świątyni. Tak więc świątynia, która począwszy od 1844 roku miała być oczyszczana, jest świątynią niebiańską, której świątynia ziemska była jedynie odbiciem - cieniem.

Ale co oznacza oczyszczanie niebieskiej świątyni? W starożytnym Izraelu dzień oczyszczenia ziemskiej świątyni nazywał się JOM KIPPUR, Dzień Pojednania (oczyszczenia). Dla Hebrajczyków był to prawdziwie sądny dzień.

Jak to już wcześniej zrozumieliśmy, rozważając temat 12, działalność Chrystusa w świątyni ma dwie fazy.

Zobrazowane one były w służbie, pełnionej w świątyni ziemskiej:

1. Codzienne ofiary i ceremonie, które koncentrowały się na służbie kapłana w pierwszym pomieszczeniu świątyni, zwanym miejscem świętym.

2. Doroczne ofiary i ceremonie, pełnione przez arcykapłana w drugim pomieszczeniu, zwanym miejscem najświętszym (III Moj. rozdz. 16 i 23; Hebr. 9,1-5).

W świątyni ziemskiej, w której ludzie codziennie wyznawali swoje grzechy, krwią zabijanych zwierząt pomazywano rogi ołtarza. Dzień po dniu, Izraelici wyznawali swoje grzechy, które niejako wnoszone i składane były w świątyni.

Każdego roku w Dniu Pojednania (oczyszczenia) świątynia była oczyszczana z wszystkich grzechów, jakie wniesiono do niej przez cały rok (III Moj. rozdz. 16). Najwyższy kapłan, aby dokonać tego oczyszczenia, składał szczególną ofiarę z kozła. Jego krew wnosił do miejsca najświętszego i tam kropił nią przed skrzynią przymierza, w której pod ubłagalnią było dziesięć Bożych przykazań. Arcykapłan kropił krwią nad ubłagalnią, wskazując w ten sposób, że krew Mesjasza, mającego nadejść Odkupiciela, spłaci karę za grzech. Następnie symbolicznie usuwał ze świątyni wszystkie wyznane grzechy i wkładał je na głowę innego kozła, który był wyprowadzany na pustynię, gdzie ginął (III Moj. 16,20-22).

Ta ceremonia w Dniu Pojednania oczyszczała świątynię z grzechu. Ludzie traktowali ten dzień jako dzień sądu, gdyż każdy, kto nie wyznał wtedy swoich grzechów i nie szukał boskiego przebaczenia był uznawany za nieprawego i był „wytracony ze swojego ludu” (III Moj. 23,29).

To, co arcykapłan czynił symbolicznie co roku, Jezus, jako nasz Arcykapłan, uczynił „raz na zawsze” (Hebr. 9,6-12). W wielkim dniu sądu usuwa On ze świątyni wyznane grzechy tych wszystkich, którzy przyjęli Go jako swego Zbawiciela. Jeśli wyznajemy nasze grzechy, On w tym czasie likwiduje sprawozdanie o ich istnieniu (Dz. Ap. 3,19). To jest dzieło sądu, jakie rozpoczęło się w 1844 roku.

Gdy w 1844 roku w niebie nastała godzina sądu Bożego i Jezus rozpoczął dzieło oczyszczania niebieskiej świątyni, na całym świecie rozpoczęto głosić poselstwo o godzinie sądu (Obj. 14,6.7). Jeden z te

matów naszego kursu będzie poświęcony temu poselstwu.

6. OKO W OKO ZE SPRAWOZDANIEM ZE SWEGO ŻYCIA, ZŁOŻONYM PRZED SĄDEM

Zgodnie z 8 i 9 rozdziałem proroctwa Daniela od 1844 roku Chrystus przejął na sądzie przedparuzyjnym rolę sędziego; likwiduje sprawozdanie o naszych grzechach i tym samym oczyszcza niebiańską świątynię. Piotr, spoglądając w przyszłość i mówiąc o tym czasie, powiedział:

„Przeto upamiętajcie i nawróćcie się, aby były zgładzone grzechy wasze, aby nadeszły od Pana czasy ochłody i aby posłał przeznaczonego dla was Chrystusa Jezusa” (Dz. Ap. 3,19.20).

Ten sąd, poprzedzający przyjście Chrystusa, jaki teraz odbywa się w niebie, bada sprawozdania z życia zarówno wszystkich zmarłych już ludzi, jak i żywych, by stwierdzić, kto będzie w gronie zbawionych, gdy Jezus powróci. Jako nasz Sędzia, Jezus wymazuje wszystkie występki i grzechy z życia sprawiedliwych oraz z niebiańskich sprawozdań, gładzi je „jak mgłę” (Izaj. 44,22). Puszcza je w niepamięć, oddala jak „wschód od zachodu” (Ps. 103,12). Przepadną na zawsze, usunięte z całego wszechświata (Obj. 21,1).

Gdybyś miał możliwość poprawienia swego życiorysu, jakich zmian byś dokonał? Prawdopodobnie szybko wymazałbyś kilka kłopotliwych zdarzeń. Dobrą dla nas wiadomością jest to, że Chrystus czyni to skuteczniej niż my moglibyśmy to kiedykolwiek uczynić. JEŚLI przyjąłeś Chrystusa jako swego Zastępcę i Zbawiciela, to łatwo będzie ci stanąć oko w oko z relacją o twoim życiu, Jezus dlatego likwiduje sprawozdanie o grzechu z życia sprawiedliwych i obdarza ich darem swego doskonałego życia, ponieważ wie i ufa im, że po wejściu do nieba, nigdy już nie zgrzeszą. Powróci na ziemię, by ich nagrodzić.

„Oto przyjdę wkrótce, a zapłata moja jest ze mną, by oddać każdemu według jego uczynku... Błogosławieni, którzy piorą swoje szaty, aby mieli prawo do drzewa żywota i mogli wejść przez bramy do miasta” (Obj. 22,12.14).

Czy jesteś gotowy na powrót Jezusa? Albo może istnieje coś, co przed Nim ukrywasz? Czy masz otwarte i szczere układy z Tym, który pragnie być twoim Obrońcą?

Świadomość sądu nie powinna powodować panicznego przeszukiwania przeszłości w pościgu za grzechami, które być może zapomnieliśmy wyznać. Powinna natomiast pobudzać nas do tego, byśmy szczerze wszystko przedłożyli Bogu - bez tajemnic i dwuznaczności.

„Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości” (I Jana 1,9).

Wyznanie to inaczej zgodzenie się z Bogiem co do problemów, o których nas właśnie przekonał. Jesteśmy chętni się nimi zająć. Przyjmujemy Jego przebaczenie i uznajemy własną potrzebę Jego mocy i łaski.

Wizytując więzienie w Poczdamie, król Fryderyk Wilhelm I usłyszał wiele próśb o łaskę i przebaczenie. Wszyscy więźniowie przeklinali niesprawiedliwych sędziów, kłamliwych świadków i niesolidnych prawników, którzy byli winni ich uwięzienia. Z celi do celi szła za nim opowieść o niewinnie skrzywdzonych.

Tylko w jednej z cel pewien więzień nie miał nic do powiedzenia na swoje usprawiedliwienie. Zaskoczony Fryderyk zażartował:

- Przypuszczam, że i ty jesteś niewinny

- Nie, Wasza Wysokość - odpowiedział ów człowiek - jestem winny i zostałem słusznie ukarany.

Król odwrócił się w stronę strażników i głośno zawołał:

- Uwolnijcie szybko tego łotra, zanim zepsuje tych niewinnych ludzi. W jaki sposób przygotowujemy się na sąd? W jaki sposób przygotowujemy się na powrót Chrystusa? Po prostu poprzez szczere wyznanie prawdy, przez uświadomienie sobie tego wielkiego odkrycia: zasługuję na unicestwienie za moje grzeszne życie, ale Ktoś inny zajął moje miejsce i obdarował mnie cudownym przebaczeniem.

Przyrzeknij sobie teraz, w tym momencie, że cokolwiek się wydarzy, będziesz bezwzględnie uczciwy i szczery w kontaktach z Chrystusem.

7. WYZWOLONY Z BEZSENSOWNEGO ŻYCIA

Jako Baranek Boży i nasz Arcykapłan, Jezus nie tylko zakrywa przeszłość i zapewnia przyszłość. On także obecnie wyposaża nas w moc potrzebną do życia.

„Zostaliście wykupieni z marnego postępowania waszego... drogą krwią Chrystusa, jako baranka niewinnego i nieskalanego” (I Piotra 1,18.19).

On wyzwala nas z pustego bezsensownego życia. Jezus proponuje nam w sensie moralnym transplantację serca.

„I pokropię was czystą wodą, i będziecie czyści od wszystkich waszych nieczystości i od wszystkich waszych bałwanów oczyszczę was. 1 dam wam serce nowe, i ducha nowego dam do waszego wnętrza, i usunę z waszego ciała serce kamienne, a dam wam serce mięsiste” (Ezech. 36,25.26).

Każdy z nas zmaga się ze starymi nawykami i nałogami, ale Bóg obiecuje, że rozprawi się z tym i wszystko, co stare, zamieni na nowe.

„Mojego ducha dam do waszego wnętrza i uczynię, że będziecie postępować według moich przykazań, moich praw będziecie przestrzegać i wykonywać je” (Ezech. 36,27).

Rozpoczynając duchową podróż, pamiętaj o tych obietnicach. Niech Boża perspektywa innej rzeczywistości zapadnie głęboko w twoją świadomość, a Jezus przez Ducha Świętego wyzwoli cię z „marnego postępowania” twojego.

Drogi Ojcze w niebie, dziękuję Ci za to, że darowałeś ma Jezusa, który umarł nie za siebie, ale za moje grzechy. Dziękuję, że ustanowiłeś Go moim Obrońcą, Arcykapłanem i Sędzią. To daje mi wielką nadzieję i budzi zaufanie! Teraz ponownie pragnę moje życie złożyć w Twoich dłoniach. Przyjmuję obietnicę wyzwolenia mnie z bezsensownego życia i obietnicę przystosowania mnie do nieba. Proszę o to w imieniu Jezusa. Amen.

 

 

© 2003 The Voice of Prophecy Radio Broadcast
Los Angeles, California, U.S.A.