POMOST DO
SATYSFAKCJONUJĄCEGO ŻYCIA Jego szkielet znaleziono obok skleconej
budki na dalekiej, opustoszałej wyspie na środku Atlantyku.
Bezimienny żeglarz pozostawił dziennik, w którym szczegółowo
opisał swoje czteromiesięczne doświadczenie, przeżyte w
1785 roku. Za jakieś przestępstwo został wysadzony przez
flotę holenderską na wyspie Wniebowstąpienia. Znalazło się w nim na
przykład takie zdanie: „Jakież męczarnie odczuwają
śmiertelnicy, którzy opuszczają ścieżki
sprawiedliwości, świadomi faktu, że powiększają
liczbę potępionych”. Wielkie osamotnienie na owej bezludnej wyspie
było tym większe, im większą miał
świadomość, że jest z dala od Boga. W końcu
stało się to brzemieniem nie do zniesienia.
Dziwne, nieznane dotąd
uczucia wstydu, winy i strachu zmusiły pierwsze
małżeństwo do ucieczki przed Bogiem, który
przybliżył się do nich. Na nieszczęście, te same
uczucia są nam znane także dzisiaj. Co powoduje rozdział i
jest przyczyną rozdźwięku między nami i Bogiem? „Lecz
wasze winy są tym, co was odłączyło od waszego Boga, a
wasze grzechy zasłoniły przed wami jego oblicze, tak że nie
słyszy” (Izaj. 59,2). Grzech stawia bariery; odgradza
nas od Boga. Jednak ta wielka przepaść, izolująca grzesznego człowieka
od świętego Boga, nie jest spowodowana przez Stwórcę. Bóg nie
uciekł przed Adamem i Ewą - to oni uciekli od Niego. 1. ZASPOKOJENIE NASZEGO
UKRYTEGO PRAGNIENIA Zanim jeszcze grzech
zakłócił ten obraz, Adam i Ewa, w ogrodzie Adam i Ewa, po usunięciu
ich z ogrodu W jakim stanie znajduje
się obecnie cała ludzkość? „Przeto
jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez
grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć
przyszła, bo wszyscy zgrzeszyli” (Rzym. 5,12). Od chwili pierwszego buntu
Adama i Ewy wszyscy (cały rodzaj ludzki) postępują według
tego grzesznego schematu, toteż podlegają śmierci, która jest
nieuniknioną jego konsekwencją.
Ale wszystkie nasze bezimienne
pragnienia, tęsknoty i niespełnione dążenia są
oznaką samotności spowodowanej brakiem Boga w życiu. I nie ma
na to innego lekarstwa jak doświadczenie w swoim życiu Jego
miłości. Jaki jest jedyny sposób na
wypełnienie tej luki w ludzkich sercach? „Dasz
mi poznać drogę życia, obfitość radości w
obliczu twoim, rozkosz po prawicy twojej na wieki” (Ps. 16,11). Prawdziwej satysfakcji
doznajemy tylko wtedy, gdy możemy opuścić swoją
wyspę, gdy między nami a Bogiem zbudowany zostaje pomost, gdy
jesteśmy zdolni do wkroczenia tam, gdzie On jest obecny 2. PRZERZUCENIE POMOSTU NAD
PRZEPAŚCIĄ GRZECHU I ŚMIERCI Na skutek grzechu nie tylko
ludzie doznali osamotnienia. Bóg także jest opuszczony W dniu, kiedy
Adam i Ewa odwrócili się od Niego, Jego serce wypełniła
boleść. On nadal boleje nad smutkami i tragediami ludzkimi. Bóg
bardzo pragnie zaspokoić nasze ukryte tęsknoty, chce uleczyć
nasze emocjonalne rany Nie zadowala Go jedynie postawa
współczującego patrzenia poprzez ową przepaść
grzechu i śmierci, która odgradza nas od Niego. W jaki sposób Bóg sam stał
się pomostem ponad tą przepaścią? „Chrystus
przyszedł na świat, aby zbawić grzeszników” (I Tym. 1,15). Mówiąc innymi słowy,
Jezus położył swoje życie na jedną kartę.
Zstąpił na tę ziemię, by oddać siebie, i stał
się ofiarą za grzech, osobiście poniósł za niego karę.
Swoje doskonałe życie w pełni udostępnił tym, którzy
szukają przebaczenia w krzyżu. Krzyż Chrystusa łączy
dwa brzegi przepaści: nasze niespokojne, niespełnione tęsknoty
z pokojem oraz radością, którymi obdarowuje nas Bóg. Łączy
ziemię grzechu i zmarnowanego życia z krainą nie
kończącego się życia. Dlaczego Jezus chętnie
tutaj przyszedł? „Albowiem
tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego
dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale
miał żywot wieczny. Bo nie posłał Bóg Syna na świat,
aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego
zbawiony” (Jan 3,16.17).
3. SIEDEM ISTOTNYCH FAKTÓW O
JEZUSIE, KTÓRE POWINIENEŚ ZNAĆ Te siedem faktów,
dotyczących Jezusa, nie odnosi się do żadnego innego
człowieka, który kiedykolwiek żył na tej ziemi. 1. JEZUS
ZSTĄPIŁ NA TĘ ZIEMIĘ Z NIEBA Jak został określony
Jezus? „Albowiem
dziecię narodziło się nam, syn jest nam dany i spocznie
władza na jego ramieniu, i nazwą go: Cudowny Doradca, Bóg Mocny,
Ojciec Odwieczny, Książę Pokoju.” (Izaj. 9,5). Chociaż Jezus narodził
się z ludzkiej matki (Mat. 1,22.23), to jest
Bogiem - Bogiem w ludzkim ciele. Co Jezus powiedział o
swoim istnieniu? „Pierwej
niż Abraham był, Jam jest” ( Jezus ogłosił
się światu jako: „Jam jest”, czyli „Samoistniejący”.
Oświadczył: zawsze istniałem i na zawsze takim pozostanę. Dwight L. Moody,
dziewiętnastowieczny wielki ewangelista, tak kiedyś powiedział
o inkarnacji Jezusa: Dla Jezusa byłoby to wielkim
poświęceniem, gdyby złożono go w kołysce ze srebra,
gdyby opiekował się nim anioł i był karmiony
złotą łyżką. Ale Stwórca nieba i ziemi
przyjął ludzkie ciało, narodził się w stajni, z
ubogiej matki i w możliwie najgorszych warunkach. Dlaczego Jezus przyszedł
na nasz świat? Gdy Jezus miał się
narodzić, anioł powiedział Józefowi:
Jezus, Stwórca
wszechświata (Jan 1,1-3.14), był
chętny przyjść na nasz świat, by uratować nas od
grzechu i śmierci. Samo Jego imię jest już obietnicą,
że słabe istoty ludzkie mogą znaleźć prawdziwe
szczęście i życie wieczne. 2. JEZUS ŻYŁ
ŻYCIEM BEZGRZESZNYM Jezus, Syn Boży, był
doświadczony „we wszystkim, podobnie jak my, z wyjątkiem
grzechu” (Hebr. 4,14.15). Jezus żył prawdziwym
życiem ciała i krwi, życiem moralnie doskonałym. Bóg nie
tylko podjął próbę wyperswadowania nam, iż należy
porzucić życie grzechu i rozpocząć inne, bardziej
satysfakcjonujące. Uczynił znacznie więcej - posłał
Jezusa, który pokazał, że jest to możliwe. Przechodząc
przez wszystkie doświadczenia, jakie są udziałem ludzkiej
egzystencji, Chrystus uczynił życie wolne od grzechu o wiele
bardziej atrakcyjnym niż mogłoby to uczynić jakiekolwiek
kazanie. Szatan, wielki przeciwnik
Chrystusa, spiskował w czasie całego ziemskiego życia Jezusa,
pragnąc nakłonić Go do grzechu. Kiedy Chrystus, po swoim
chrzcie, jeszcze przed rozpoczęciem publicznej służby,
pościł na pustyni judzkiej, diabeł przypuścił
wściekły atak na prawość Mesjasza (Mat. 4,1-11). A podczas długiej nocy w ogrodzie Getsemane,
przed ukrzyżowaniem Chrystusa, pokusy osiągnęły taką
intensywność, że krwawy pot wystąpił na twarzy
Jezusa (Łuk. 22,44).
Dlaczego Jezus mógł
prowadzić bezgrzeszne życie? „On
tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy
w nim stali się sprawiedliwością Bożą” (II Kor. 5,21). Możemy sparafrazować
tę wypowiedź: „Bóg, Jezusa, który był bezgrzeszny,
uczynił dla nas grzechem; i w miejsce naszego grzesznego życia
Jezus daje nam swoje bezgrzeszne życie, byśmy w Nim mogli być
uczynieni bezgrzesznymi”. Jezus przezwyciężył pokusę i
prowadził bezgrzeszne życie w tym celu, by przekazać je nam w
zamian za nasze stare życie w grzechu. Oto w jaki sposób grzesznicy
są usprawiedliwieni - mogą być ogłoszeni sprawiedliwymi
przed świętym Bogiem jedynie w oparciu o zasługi Chrystusa. 3. JEZUS UMARŁ, ABY
USUNĄĆ GRZECH Ilu ludzi zgrzeszyło? „Gdyż
wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej” (Rzym. 3,23). Co jest zapłatą za
grzech? „Albowiem
zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem laski
Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rzym.
6,23). Dlaczego Jezus umarł? „Rzadko
się zdarza, że ktoś umrze za sprawiedliwego; prędzej za
dobrego gotów ktoś umrzeć. Bóg zaś daje dowód swojej
miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze
grzesznikami, Chrystus za nas umarł” (Rzym. 5,7.8). „Nazajutrz
ujrzał Jezusa, idącego do niego, i rzekł: Oto Baranek
Boży, który gładzi grzech świata” (Jan 1,29). Wszyscy zgrzeszyliśmy i
zasługujemy na wieczną śmierć, która jest
zapłatą za grzech. Ale Jezus umarł za nas. On stał
się „grzechem za nas” (II Kor. 5,21), i tak
poniósł naszą karę za grzech. Jego śmierć stała
się darem i rekompensuje należność za nasze grzechy W
taki sposób „darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie
Jezusie, Panu naszym” (Rzym. 6,23). Pewnego dnia, z nazistowskiego
obozu śmierci w Oświęcimiu, uciekł więzień.
Komendant zarządził, że za to poniesie śmierć wielu
innych więźniów. Podczas „dziesiątkowania” jeden z wybranych na
śmierć zaczął łkać i z bólem wołał:
Moja żona i moje dzieci! Nagle jeden ze starszych
więźniów wyszedł z szeregu. Był to ojciec Maksymilian
Kolbe - człowiek, który nawet wśród okropności i terroru,
panującego w obozie w Oświęcimiu potrafił dzielić się
z innymi miłością Bożą - powiedział: Panie
komendancie, czy mogę zająć jego miejsce? Oniemiały z
wrażenia oficer SS rozkazał Kolbemu dołączyć do
skazańców i odprowadzić ich do jedenastego bloku - bloku
śmierci. Tam w piwnicznych celach mieli być zagłodzeni na
śmierć. W ciągu następnych dni z celi M. Kolbego
można było słyszeć modlitwy i pieśni pochwalne. W
końcu został uśmiercony przez wstrzyknięcie kwasu
karbolowego. Maksymilian Kolbe
prowadził bohaterskie, czynne życie w najbardziej
niesprzyjających warunkach i okolicznościach. Był też
chętny, by z własnej woli złożyć je w ofierze za
nieznanego mu człowieka, który znalazł się w zagrożeniu.
Tego rodzaju miłość przerasta ludzkie sposoby myślenia.
Jezus złożył swoje doskonałe, sprawiedliwe życie,
ofiarowując je w darze nam, najmniej godnym. Z uwagi na Jego
śmierć „pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa”
(Rzym. 5,1). 4. JEZUS POWSTAŁ Z
MARTWYCH Śmierć Jezusa na
krzyżu nie była końcem Jego niezwykłej historii. On nie
mógł pozostać martwym Zbawicielem - nadal działa i czyni wiele
na świecie. „A
jeśli Chrystus nie został wzbudzony, daremna jest wiara wasza;
jesteście jeszcze w swoich grzechach. Zatem ci, którzy zasnęli w
Chrystusie, poginęli” (I Kor. 15,17.18). Mahomet i Budda przedstawili
światu pewne wielkie prawdy filozoficzne. Zainspirowali życie
milionów ludzi, ale żaden z nich nie posiada nadnaturalnej mocy
obdarowywania życiem, gdyż sami pozostają w grobach. Jaką obietnicę
mógł zostawić nam Jezus, który trzeciego dnia powstał ze swego
grobu (Łuk. rozdz. 24)? „Jam
jest alfa i omega (początek i koniec), mówi Pan, Bóg, Ten, który jest i
który był, i który ma przyjść, Wszechmogący” (Obj. 1,8).
Jaką jeszcze
obietnicę pozostawił nam zmartwychwstały Chrystus? „Ja
żyję i wy żyć będziecie” (Jan 14,19). Jezus żyje! Ten, który
zmartwychwstał, ukazał się po swojej śmierci i
oświadczył: Żyję!, może
obecnie zaoferować nam życie, które jest obfite i wieczne.
Jeśli Go zaprosimy, to zamieszka i będzie żył także
w naszych sercach (Obj. 3,20). Czy zmartwychwstały
Chrystus jest z nami, aby zaspokoić nasze obecne potrzeby? „Jestem z wami
po wszystkie dni aż do skończenia świata” (Mat. 28,20). Na całym świecie
mężczyźni i kobiety opowiadają o tym, jak Chrystus
wyzwolił ich z najgorszych uzależnień i wyleczył z
najgłębszych emocjonalnych urazów. Cała gama takich
świadectw wskazuje na moc zmartwychwstałego Chrystusa. Jeden z naszych byłych
studentów, ustosunkowując się do tej sprawy, napisał w ten
sposób: „Byłem alkoholikiem. Pewnego dnia po wyjściu z baru,
zobaczyłem kartkę, która leżała na chodniku,
informującą o kursie biblijnym. Podniosłem ją,
wypełniłem i po raz pierwszy zdobyłem prawdziwą
wiedzę o Chrystusie. Wkrótce po zakończeniu kursu oddałem
swoje serce Bogu i straciłem pociąg do alkoholu”. Jezus przyjął
życie tego człowieka i uzdolnił go, by mógł
przezwyciężyć uzależnienie. W jego życiu
pojawiła się nowa siła, moc, która okazała się
silniejsza od starych przyzwyczajeń. Dlatego właśnie, że
Chrystus jest zmartwychwstałym Zbawicielem, może pomóc wszystkim,
którzy przyjdą do Niego, prosząc Go o pomoc. 5. JEZUS
WSTĄPIŁ DO NIEBA Niedługo po
zmartwychwstaniu Jezus powrócił do Ojca. „I
gdy to powiedział [Jezus], a oni [uczniowie] patrzyli, został
uniesiony w górę i obłok wziął go sprzed ich oczu”
(Dz.Ap. 1,9).
„Niechaj
się nie trwoży serce wasze; wierzcie w Boga i we mnie wierzcie! W
domu Ojca mego wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym
wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce. A jeśli
pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was
do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli” (Jan 14,1-3). 6. JEZUS SŁUŻY
JAKO ARCYKAPŁAN Jezus bezustannie stara
się przygotować dla ciebie miejsce w niebie, a także
przystosować cię do niego. Jego główny cel życia,
śmierci, powstania z grobu, wniebowstąpienia i przyjścia
koncentruje się na tym, by Jego zbawienie było dostępne
wszędzie i dla wszystkich ludzi. Poniższe słowa z Pisma
Świętego wyraźnie podkreślają ten cel. „Skoro
zaś dzieci mają udział we krwi i w ciele, więc i On
również miał w nich udział, aby przez śmierć
zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią,
to jest diabła, i aby wyzwolić wszystkich tych, którzy z powodu
lęku przed śmiercią przez całe życie byli w niewoli.
Bo przecież ujmuje się On nie za aniołami, lecz ujmuje
się za potomstwem Abrahama. Dlatego musiał we wszystkim
upodobnić się do braci, aby mógł zostać miłosiernym
i wiernym arcykapłanem przed Bogiem dla przebłagania go za grzechy
ludu. A że sam przeszedł przez cierpienie i próby, może
dopomóc tym, którzy przez próby przechodzą.” (Hebr. 2,14-18). Zgodnie z tymi słowami,
Jezus przyszedł na ten świat z misją ratunku, po to, by: - wyzwolić ludzi z niewoli
grzechu; - pojednać ich z Bogiem
poprzez swoją arcykapłańską służbę,
pełną miłosierdzia i wierności; - ostatecznie wyeliminować
przyczyny grzechu, cierpienia i śmierci poprzez zniszczenie diabła. Jezus jako Kapłan i nasz
Pośrednik ustawicznie wstawia się przed Ojcem w naszej sprawie. Ten
sam Jezus, który błogosławił dzieci, zrehabilitował
kobietę przychwyconą na cudzołóstwie, który przebaczył
konającemu na krzyżu łotrowi, teraz, w niebie, służy
nam, zaspokajając nasze potrzeby „On może dopomóc tym, którzy przez
próby przechodzą”. 7. JEZUS POWRÓCI Jaką obietnicę
dał Jezus przed swoim powrotem do nieba? „A jeśli pójdę i
przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie,
abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli” (Jan 14,3). Gdy Jezus powróci, wtedy raz na
zawsze wyzwoli nas od grzechu, chorób, tragedii i śmierci, które
nękają tę planetę. Powita nas w nowym świecie,
świecie wiecznego szczęścia i nie kończącego
się życia - życia w obecności Boga. Gdy będziemy
rozważać tematy od siódmego do dziesiątego, szczegółowo
omówimy wydarzenia, jakie będą miały miejsce, gdy Jezus
powróci. Jezus... Przyszedł jako Bóg w
ludzkim ciele. Jaka człowiek
żył bez grzechu. Umarł za nasze
grzechy. Powstał, by
uwolnić nas od śmierci. Wniebowstąpił,
by tam przygotować dla nas miejsce. Służy codziennie
jako nasz Arcykapłan. Wkrótce powróci, by nas
zabrać do siebie, gdzie na wieki już z Nim będziemy. 4. NIEZAWODNA
MIŁOŚĆ Pewne opowiadanie mówi o tym,
jak na Tajwanie odbył się ślub młodzieńca imieniem U
Long z młodą kobietą o imieniu Złoty Kwiat. Kiedy po
uroczystości U Long podniósł zasłonę z twarzy swojej
oblubienicy, był zaskoczony i rozgoryczony. Twarz młodej kobiety
była cała w bliznach po ospie. Złoty Kwiat, by
zarobić dodatkowe pieniądze, długie wieczory
spędzała na robieniu słomianych kapeluszy. Pewnego dnia U Long
został poinformowany, że jest dla niego rogówka pozyskana z oczu
kogoś, kto miał wypadek. Natychmiast udał się na
operację do szpitala.
Wielka ofiara Chrystusa
utworzyła pomost ponad naszą obojętnością i
wyobcowaniem. Czy osobiście zauważasz to, że On chce
wynieść cię ponad tę przepaść i wziąć
w swoje ramiona? Czy odpowiesz na Jego pragnienie i powiesz Mu: Jezu,
miłuję Cię. Dziękuję Ci za Twoją
niezwykłą ofiarę. Wejdź w moje serce i ratuj mnie teraz -
zbaw mnie w pełni, całkowicie, wiecznie. © 2003 The Voice of Prophecy Radio Broadcast |